Na
przypomnieniu (anamneza) zbudował w starożytności Platon całą
teorię poznania, a
wynalazek
pisma (pharmakon)
uznał za lekarstwo na pamięć (choć i dla niej truciznę);
u
progu nowożytności Bacon z dyspozycją tą skorelował obszerny
dział wiedzy zwany
historią;
w ogromnej mierze formuła nauki w ogóle oparta jest na pamięci, bo
uczymy
się
na pamięć i pamięć ćwiczymy, rozwijając tę zdolność (i
mnemotechnika, i skala
zapisu);
spektakularne przypomnienie smaku magdalenki stało się niemal
emblematem
pisarstwa
Prousta, ten zaś – niemal w ogóle współczesnej literatury; a
zdaniem Freuda,
każde
doświadczenie pozostawia w nas ślad pamięciowy.
Bogdan
Banasiak