niedziela, 23 lutego 2020

Ambalaż




„Cofnięty czas… w samej rzeczy pięknie to brzmi, ale czymże okazuje się w istocie?
Czy dostaje się tu pełnowartościowy, rzetelny czas, czas niejako ze świeżego postawu odwinięty, pachnący nowością i farbą? Wprost przeciwnie. Jest to do cna zużyty, znoszony przez ludzi czas, czas przetarty i dziurawy w wielu miejscach, przeźroczysty jak sito. Nic dziwnego, toż jest to czas niejako zwymiotowany — proszę mnie dobrze zrozumieć — czas z drugiej ręki. Pożal się Boże!” (fragment).

Bruno Schulz