"Wszystko, co tworzyłem dotychczas, miało
zawsze cechę wyznania. Wyznania stawały się coraz bardziej
osobiste. Wyznania, aby ocalić przed zapomnieniem. Wyznania swoich
nostalgii, tęsknoty za powrotem do lat dzieciństwa, aby ocalić ten
szczęśliwy czas klasy szkolnej. Później, aby ocalić swój pokój
dzieciństwa, swój rodzinny dom. Aby go utrwalić w wielką i
duchową historię naszej kultury. A potem to ciągłe pragnienie czy
marzenie i wołanie, by twórczość była wolna, podległa tylko
mnie, moim słabościom, szaleństwom, chorobom, moim klęskom, mojej
samotności…"
[Krzysztof Miklaszewski, "Spotkania
z Tadeuszem Kantorem", Kraków 1992]