czwartek, 26 września 2019
Jan, Jakub.
Jan Jakub
Jan (stgr. Ἰωάννης od hebr. rdzenia יחנ – łaska) – imię męskie pochodzenia biblijnego. Po hebrajsku יוחנן (Jochanan) oznacza „Jahwe jest łaskaw”. Według Ewangelii imię to nosił prorok Jan Chrzciciel oraz apostoł Jan Ewangelista. Zostało ono przejęte najpierw do greki, a potem do łaciny. Rozpowszechniło się we wszystkich krajach chrześcijańskich.
Jakub – imię męskie. Wywodzi się od hebrajskiego Jaaqob – „ten, którego Jahwe ochrania”.
Imię to było znane w Mezopotamii w brzmieniu Ja-ah-qu-ub-el i w Egipcie Ja’qob-hr. W Polsce imię Jakub znane jest od XIII wieku w formach i ze zdrobnieniami: Jakuś, Jakób, Jakob, Jakow, Jekub, Jokob, Jokub, Jakusz, Jakuszek, Jakubek, Jakubko, Kiba, Kusz, Kuszęt, Kubuś, Kubek, Jaksa, Kuba.
Dawniej pisano je przez „ó”, ale w 1936 wprowadzono reformę ortograficzną. Zmieniając niektóre zasady wprowadzono m.in. pisownię tego imienia przez „u” (Jakób → Jakub).
Wikipedia
środa, 25 września 2019
sobota, 21 września 2019
Ambalaż
Budzę się nazbyt rano...
Władysław
Broniewski
mylę pory,
księżycowi mówię dobranoc,
jestem chory,
jestem chory na ciężką chorobę
(już bez pijaństwa),
nie wiem, co robię,
a myśl bezpańska,
ale kiedy popatrzę
w noc ciemną,
myślę: zawsze
poezja ze mną.
niedziela, 15 września 2019
Ambalaż
Człowiek jest najgłębiej uzależniony od swojego odbicia w duszy
drugiego człowieka.
Witold Gombrowicz
sobota, 14 września 2019
Ambalaż
Słowa same poprowadzą. Słowa wszystko na wierzch wywleką. Słowa
i z najgłębszej głębi wydrą, co gdzieś boli i skowycze. Słowa
krwi upuszczą i od razu lżej się robi (...). Bo słowa to wielka
łaska. Cóż ma człowiek tak naprawdę więcej prócz słów dane?
I tak nas wszystkich czeka kiedyś wieczne milczenie, to się jeszcze
namilczymy. Może przyjdzie nam ściany z bólu drapać za
najmniejszym słowem. I każdego słowa niewypowiedzianego na tym
świecie do siebie będziemy jak grzechów żałować (...). A ileż
takich słów niewypowiedzianych zostaje w każdym człowieku i
umiera razem z nim i gnije z nim, i ani mu potem w cierpieniu nie
służy ani w pamięci. To po co jeszcze sami sobie zadajemy
milczenie?
Wiesław Myśliwski
piątek, 13 września 2019
wtorek, 10 września 2019
Ambalaż
Dlaczego kolaż? To samo przyszło, nie wiem dlaczego. To jest zabawa…
Gotowe materiały są cudowne! No i też szkoda wyrzucać. Jest tak wiele pism, gazet... i tam jest pełno pięknych zdjęć, które są bardzo inspirujące. Patrzę sobie na zdjęcie i od razu widzę tam coś! Biorę mazak i rysuję. To jest piękna zabawa i trochę też terapia, autoterapia. Rysuję na tych zdjęciach, cudzych, coś doklejam – i tworzę swoje rzeczy.
W czasach kiedy wszystko dostajemy gotowe, wytłumaczone, opisane, to ja gadam do ludzi tymi moimi kolażami. Obraz musi gadać. To jest mój język. Jestem człowiekiem od obrazków i obrazami ludziom opowiadam, nie słowem.
Kolaż to jest całkowity twórczy relaks. Bo robię to dla nikogo – dla siebie, po prostu robię sobie takie rzeczy, które sprawiają mi przyjemność, wyciszają mnie, jestem weselszy, odprężony, mam swój świat. Relaks, zabawa…, ale oczywiście każdy twórca chce, by to co robi, trafiało do odbiorcy, więc ja się cieszę, jak ludzie, którzy to kupują czy dostają, mają z tego radość.
Plakat muszę wymyśleć – treść, temat, potem długo szukam formy… A kolaż to jest co innego. To on mną rządzi, a ja się poddaję – tu coś dokleję, tam dodam…, to mną kieruje. Potem czasem sam zastanawiam się, co to jest? Ale o to w tym chodzi. Poddaję się temu.
/z wypowiedzi artysty Romana Kalarusa /
piątek, 6 września 2019
niedziela, 1 września 2019
Subskrybuj:
Posty (Atom)