czwartek, 8 grudnia 2016

Ambalaż.




A nam, urodzonym pod znakiem Raka, sądzone jest do samego końca szamotanie się z gonitwą myśli, walka z niesforną, rozbudowaną wyobraźnią i bezskutecznie pacyfikowanie irracjonalnej, głupkowatej nadziei.


Tadeusz Konwicki–Zorze wieczorne