Nie
wiem, czy można mówić o „fenomenologii” twarzy, bowiem
fenomenologia opisuje to, co się ukazuje. Zastanawiam się również,
czy można mówić o spojrzeniu skierowanym w stronę twarzy. Jest
ono przecież poznaniem, percepcją. Sądzę raczej, że dostęp do
twarzy jest od razu etyczny. Gdy widzi Pan nos, oczy, czoło, brodę
drugiego i gdy potrafi je Pan opisać, oznacza to, że zwracamy się
do niego jako do przedmiotu. Najlepszy sposób poznania drugiego to
taki, w którym nie zauważymy nawet koloru jego oczu! Gdy
obserwujemy kolor oczu, nie jesteśmy w relacji społecznej z drugim.
To, co jest w sposób specyficzny twarzą, nie sprowadza się do
percepcji, mimo że relacja z twarzą może być przez nią
zdominowana.
Emmanuel
Levinas