Meduza z tarczy Zeusa.
Gorgona Igora Mitoraja która nie zabija wzrokiem.
Termopile polskie
Te głowy ciosane łopatą
jak meduzy z purpurowym rdzeniem
pomykają
w płytkiej nocy w pamięci.
Płaskie mury obrastały
mózgami
kipiały prute salwami arterie
Przebite na ciemność oczy
usta na ukos.
Twarze matek notowały:
Młody skopany rozkraczony
z sinym kroczem
krzyczy
partyzant dźwiga
flaki niebieskie
rozwalony na polu chwały
poległ
miedzianowłosy Żyd
z sześcioramienną gwiazdą w oczach
zwisł
kurierka z zielonym okiem
w brzuchu
wyskoczyła z pociągu
zbierajcie każdą kroplę krwi
która nie będzie policzona.
Cyjanek sypie na
pęknięte usta
biały śnieg.
Tadeusz Różewicz